BARCELONA'99
Tytuł: |
Barcelona'99 |
Miejsce: |
Hiszpania, Barcelona - Palau Olympic |
Data: |
25 września 1999 |
Źródło: |
Prv |
Trasa: |
The Ed Hunter Tour (Europe) |
Pełny koncert: |
+ |
Wydawca: |
Urizen Records |
Ocena: |
4- |
Czas trwania: |
101:28 min. |
Tracklist :
1. | Intro/Aces High | 8:16 |
2. | Wrathchild | 2:58 |
3. | The Trooper | 3:59 |
4. | 2 Minutes To Midnight | 6:21 |
5. | The Clansmen | 9:20 |
6. | Wasted Years | 4:55 |
7. | Killers | 4:26 |
8. | Futureal | 3:05 |
9. | Man On The Edge | 4:21 |
10. | Powerslave | 7:00 |
11. | Phantom Of The Opera | 9:35 |
12. | The Evil That Men Do | 4:31 |
13. | Fear Of The Dark | 7:25 |
14. | Iron Maiden | 6:55 |
15. | The Number Of The Beast -encore | 4:49 |
16. | Hallowed Be Thy Name -encore | 7:20 |
17. | Run To The Hills -encore | 6:12 |
.....yyy..jeszcze chwileczke...jeszcze szukam swojej szczęki na podłodze...
Przepraszam, ale mnie wymiotło....
Zacznę od początku czyli od jakości tego nagrania.
Bootleg Barcelona'99 jest typowym nagraniem z publiczności, słychać pogłos hali
i przez to wokal Bruce'a trochę się "gubi" a gitary brzmią jakby w oddali. Bas i
bębny są już jednak dobrze słyszalne.
Co dalej? Nie wiem od czego zacząć pisać właściwą recenzje! Tysiące myśli
tłoczy mi się pod czerepem ponieważ wciąż czuje potężnego kopniaka jakiego
zaserwował mi zespół tym koncertem.
To jest po prostu niesamowite...czyżby...najlepszy koncert na trasie "The Ed
Hunter Tour"? Chyba tak...
Genialne granie, czysta przyjemność! Nicko napieprza tak, że do teraz czuje
przechodzące mnie dreszcze, Steve przebiera paluchami- i czuje się tak
jakbym widział go spod samej sceny. Bruce śpiewa wręcz ekstatycznie,
doprowadzając tysiące Hiszpanów do apopleksji.
Publiczność śpiewa, krzyczy, wydziera się w każdym momencie, w każdym wersie -
uczucie nie do opisania ale słuchając tego bootlegu naprawdę czułem się jakbym
był w Barcelonie na koncercie Iron Maiden!
O samych kompozycjach nie będę przecież pisał, wykonania te na pewno znacie
dobrze...ale teraz pomnóżcie to przez 1000 - otrzymacie wtedy właśnie namiastkę
tego co wyprawia zespół tutaj w Hiszpanii.
Włączyłem te nagranie i ocknąłem się z szaleństwa dopiero na podłodze zbierając
zęby. Jeżeli posłuchacie tego występu to gwarantuje Wam macie 2 godziny
totalnego szaleństwa.
Nic dziwnego, że na singlach "The Wicker Man" znalazło się "Powerslave" z tego
show - tylko "najlepsi" dostają takie szanse :)
Czy coś jeszcze dodać? Tylko nie mówcie, że nie macie tego bootlegu bo już
zacznę Wam współczuć...
SZOK!!